Niski poziom testosteronu a reumatoidalne zapalenie stawów
Reumatoidalne zapalenie stawów stanowi schorzenie, którego symptomy są bardzo charakterystyczne. Polegają one na stopniowym zaostrzaniu się sztywności stawów oraz towarzyszących im bolesnych obrzęków. Początkowo zmiany nie obejmują dużych obszarów, z czasem jednak przebieg choroby zaostrza się ,a zapalenie stawów rozprzestrzenia się na coraz to nowe stawy. Zaniedbanie w wypadku RZS może skończyć się trwałymi zwyrodnieniami a nawet kalectwem. Dlatego warto zwracać uwagę na początkowe objawy, by jak najszybciej postawić diagnozę i rozpocząć farmakoterapię. Zmiany stężenia hormonów zachodzące w męskim organizmie w okresie andropauzy mogą mieć wpływ na występowanie tego schorzenia u panów.
RZS, A TESTOSTERON
Osoby chore na RZS mają bowiem obniżony poziom testosteronu we krwi. Pośród mężczyzn przypadki tej choroby są rzadsze, a w dodatku częściej udaje się uzyskać okres bez objawów choroby (i to we wczesnych jej stadiach). Wraz z wiekiem dysproporcja między kobietami a mężczyznami cierpiącymi na RZS maleje. Badania naukowe wykazały, że istnieje korelacja między częstością występowania RZS a niskim stężeniem testosteronu we krwi. W praktyce często wygląda to tak, że najpierw następują zmiany hormonalne, a dopiero później pojawia się RZS. Im jednak intensywniejszy ubytek testosteronu, tym przebieg reumatoidalnego zapalenia stawów może być cięższy.
Pożądane działanie testosteronu.
Testosteron przeciwdziała bowiem stanom zapalnym i zmniejsza aktywność układu odpornościowego. Dlatego też jego niedobór może prowadzić do zwiększonego ryzyka wystąpienia RZS, choć wcale nie jest to główny czynnik powodujący chorobę. Duże znaczenie ma również prowadzony styl życia, dieta, masa ciała, ogólna kondycja fizyczna. Warto po raz kolejny podkreślić, że andropauza i ubytek testosteronu nie są wyrokiem dla męskości – oznaczają jedynie, że warto więcej uwagi poświęcić swojemu stanowi zdrowia.